Ja tych butów nie rozumiem
Mogę o sobie śmiało powiedzieć, że jestem abnegatką, jeśli chodzi o modę.
Continue readingBez marudzenia. bez lukru, z okiem permanentnie przymkniętym.
Mogę o sobie śmiało powiedzieć, że jestem abnegatką, jeśli chodzi o modę. Nosze to, co mi się podoba, w czym
Nie należę do osób jakoś szczególnie naiwnych i wydaje mi się, że dość twardo stąpam po ziemi, ale raczej wolę
Tydzień temu brodziłam w Morzu Egejskim, świeciło słońce i było naprawdę ciepło. Dzisiaj zimno i pada, ciężkie chmury wiszą nad
Środek dnia, dwudziestotysięczne miasto, temperatura nieco tylko poniżej zera. Zamarzła czternastoletnia dziewczyna. Tragedia Wszyscy szukają powodu, w końcu to nie
Ostatnie niedzielne przedpołudnie okazało się dniem niezwykłym dla wszystkich, którzy wzięli udział w Marszu Miliona Serc. To wydarzenie przyciągnęło nie
Księża urządzili sobie orgię na plebanii, śmiechom i zabawie nie było końca. Hmmm, zaraz, zaraz… księża – plebania – orgia???
Kobieta to nieboże, które ma stać w oborze – tak podobno mawiał kumpel mojego nieświętej pamięci teścia. Gość niekoniecznie wykształcony
Od jakiegoś czasu zwiedzamy wakacyjnie polskie miasta, tym razem padło na Toruń. Jechałam z pewną taką nieśmiałością, bo jakoś nie
Zawsze uważałam się za osobę otwartą i tolerancyjną. Feminatywów używam bez bólu, rozumiem, że Conchita Wurst może czuć się kim
Czytam właśnie bardzo dobrą książkę – „Jestem Żydówką” Miriam Synger z podtytułem: pamiętnik religijnej feministki, patriotki, wielodzietnej matki Polki. Lubię
O moim stosunku do Kościoła pisałam już nie raz, wierzę i jestem katoliczką, chociaż czasem mnie to uwiera. Teraz jakby
Jakoś ostatni po macoszemu traktuję mój blożek. Zaniedbałam się w pisaniu tutaj, ale jakoś całkiem zarzucać bloga nie mam zamiaru.
Dla mnie 2022 był złym rokiem, smutnym, pełnym strachu i pożegnań. W styczniu pożegnałam ostatniego stryja, w kwietniu mamę. To
Parytet, hasło wydawało mi się znane i akceptowane, nawet w naszym kraju-raju. Wszak nas kobiet jest więcej, mężczyźni – zwłaszcza