Od jakiegoś czasu zwiedzamy wakacyjnie polskie miasta, tym razem padło na Toruń. Jechałam z pewną taką nieśmiałością, bo jakoś nie

Bez marudzenia. bez lukru, z okiem permanentnie przymkniętym.
Od jakiegoś czasu zwiedzamy wakacyjnie polskie miasta, tym razem padło na Toruń. Jechałam z pewną taką nieśmiałością, bo jakoś nie
Kiedy kolejny raz w tym tygodniu zobaczyłam 12 stopni, zatęskniłam do Bari. Zdecydowanie bardziej podoba mi się temperatura ponad 30
Tegoroczne wakacje planowaliśmy na przełom lipca i sierpnia, ale pod koniec maja jakoś nam wpadł do głowy dodatkowy wyjazd z
Dawno nie pisałam, jakoś mnie lato rozleniwiło intelektualnie. Jednak postanowiłam się zebrać i napisać parę zdań. Spędziłam tydzień w Berlinie,
Męczy mnie już siedzenie w domu. Smutno mi, że nie można spokojnie planować wakacji. Chciałabym, żeby można bezpiecznie gdzieś wyjechać.
Wakacyjnych wojaży ciąg dalszy. Drugą część wyjazdu (o którym pisałam tu – klik klik) spędziliśmy na Węgrzech. Najśmieszniejsze jest, że
Wakacje za nami, Fefin w zerówce, w domu cisza (jak Panienka zaśnie), mam więc czas na krótkie wspominki. W tym
Tegoroczną podróż wakacyjną postanowiliśmy odbyć pociągiem. Blisko tysiąc kilometrów przejechane nocą wydawało się być dobrym rozwiązaniem. PKP ułatwia życie klientom –