Wyobraź sobie zimę. Taką prawdziwą, pada śnieg, skrzypi lód. Siedzisz spokojnie w domu, zapada zmierzch. Ktoś puka do drzwi. Otwierasz,
Kategoria: lajfstajl
Sesja raz jeszcze
Kolejna sesja w trakcie, znowu tracę wiarę w to, że studenci przyszłością narodu są. Nie zwracam już uwagi na ortografię
Wykopana ze strefy komfortu
Nie dopełniłam obowiązków, nie napisałam dzieła dla potomnych, ani choćby setek artykułów w prestiżowych czasopismach. Nie rokuję też najwyraźniej, więc
Religia w szkole – jestem przeciw
Religia jest obecna w naszym życiu, ale ma swoje miejsce. Nie nawracam, nie epatuję, nie potępiam. To moja prywatna sprawa.
Myślenie jest już niemodne
Kiedy zaczynałam pracę na uczelni, byłam zachwycona. Serio. Miałam wizję siebie jako wykładowcy, osoby, która przybliżając studentom naukę, uczy ich
Ostatni wpis w roku
Już, zaraz, za chwilę, koniec roku. Hurra, wszyscy się cieszą, podsumowują, planują. Od jutra rzucają picie, palenie, męża, żonę –
Wesołych….
Święta najbardziej kojarzą mi się z Wigilią u babci. Siadywało nas przy stole 9 osób. Już pięciorga z nich nie
Do dupy z takim recyklingiem!
Do wiedziałam się ostatnio, że podrożeje opłata za odbiór śmieci. Niby nic, Jedyne 75 zł za miesiąc. Czy to trochę
5 pomysłów na życie bez etatu
Na skutek różnych zawirowań jestem na zawodowym zakręcie. Jak się uda to pracuję tu gdzie pracuję jeszcze jakiś czas, a
100 lat Polsko!
Dawno, dawno temu,kiedy jeszcze byłam w podstawówce, nie było 11 listopada.To znaczy był, ale nikt go nijak nie fetował. Zamiast
Mój pierwszy raz czyli Marsz Równości w Lublinie
Ja, hetero, matka, Polka, katoliczka poszłam na Marsz Równości! Początkowo planowałam tylko się przyglądać z boku i robić zdjęcia –
Kler – refleksje po seansie
Kościół w Polsce od jakiegoś czasu ma zdecydowanie nie najlepszą prasę. Niestety kler przykłada do tego rękę i udaje, że
Bezdzietność pomysłem na blog.
Bycie blogerem to nie taka łatwa sprawa. Jeśli chce się mieć czytelników trzeba znaleźć niszę i ją wykorzystać. Chyba, że
Przedszkole – pierwszy tydzień za nami
W tym roku Panienka rozpoczęła przedszkole. Późno jak dla niektórych, bo dopiero jako prawie 4-latka. Wieszczono mi płacze, spazmy i