Tegoroczna Wielkanoc to naprawdę dziwne święta. Bez święconki, bez wizyty w kościele, bez wyjazdu do rodziny, bez spaceru po obiedzie.

Bez marudzenia. bez lukru, z okiem permanentnie przymkniętym.
Tegoroczna Wielkanoc to naprawdę dziwne święta. Bez święconki, bez wizyty w kościele, bez wyjazdu do rodziny, bez spaceru po obiedzie.
Kiedy we wrześniu pisałam o Marszu Równości (tu możesz o tym przeczytać), pisałam, że idę w nim ponieważ to przejaw
Kończy się Wielkanoc, wreszcie odpocznę od „jajecznych reklam”. Od dobrego miesiąca wszędzie atakowały mnie reklamy namawiające do kupowania, bo idzie
Święta najbardziej kojarzą mi się z Wigilią u babci. Siadywało nas przy stole 9 osób. Już pięciorga z nich nie
Dostałam wezwanie na wyznanie 🙂 Matka Bez Kitu zaprosiła mnie do zabawy polegającej na odpowiadaniu na zadane pytania. W ten sposób
…………Grudzień, święta tuż. Chociaż patrząc na sklepowe wystawy i telewizyjne reklamy to „tuż” trwa już ponad miesiąc. Co dziwne –