Quiche – tajemniczo wyglądające słowo po naszemu brzmi dość swojsko: kisz. W mądrych książkach piszą iż nazwa tego francuskiego rarytasu pochodzi z niemieckiego słowa Kuche. Ojczyzną quiche jest pogranicze Alzacji i Lotaryngii. W wersji „normalnej” jest to danie wytrawne, warzywne bądź mięsne oparte na śmietance i jajkach. Podobnie jak tarta – z tym, że tarta może być też słodka. Co takiego oryginalnego w obu daniach? Kształt i fakt, że najlepiej piec w ceramicznej foremce.
Na dzisiaj Bronia z Fernweh poleca Quiche warzywne – przepis z Pele Mele
Ciasto:
– 300 g mąki razowej
– pół łyżeczki soli
– 125ml mleka roślinnego
– 80g margaryny
– paczka suchych drożdży
Farsz:
– 3 marchewki
– 2 ziemniaki
– cebula
– garść orzechów laskowych
– pół bakłażana
– tofu 400g
– śmietanka sojowa 250g
– łyżeczka kminu rzymskiego (mielonego)
– pół cytryny
– dwie łyżeczki soli
– kilka listków bazylii
– garść natki pietruszki
– szklanka granulatu sojowego (podpowiedź dla nie wegetarian – do kupienia w dziale zdrowa żywność w każdym hipermarkecie)
Po zgromadzeniu produktów
do dzieła
Z podanych składników zagniatamy ciasto, kuleczkę przykrywamy i trzymamy pół godziny w ciepłym miejscu. W tym czasie kroimy w kostkę, marchewkę, ziemniaki, cebulkę, bakłażan, ziemniaki. wrzucamy na patelnie i podsmażamy. Do wysokiego naczynia wrzucamy pokrojone tofu, śmietankę, kmin,sól, wyciskamy cytrynę – wszystko blendujemy. Granulat sojowy zalewamy wodą tak żeby nie wylała się ze szklanki. Pod koniec smażenia dorzucamy bazylię, pietruszkę i granulat. Wszystko dokładnie mieszamy.
Foremkę do tarty, lub okrągłą blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Ciasto rozprowadzamy na blaszce tak , żeby miało dosyć wysoki brzeg (w końcu musi się zmieścić w nim cały farsz). Na ciasto wylewamy warzywa z tofu i granulatem i wygładzamy. Pieczemy 30 min w 200 stopniach.
Po domu rozchodzi się cudowny zapach, domownicy ostrzą widelce……