Jak nie wiesz o czym pisać, to Top Ten-a sobie sprokuruj. I tak oto dzisiaj: najlepsze seriale z mojego dzieciństwa, ale tego trochę starszego, bo seriale już z tych nie animowanych (chociaż do rysunkowych może też wrócę). Wybór absolutnie subiektywny, kolejność też przypadkowa – tak jak mi się przypominało.
1. Niebieskie lato
– jak komuś mówię to w ogóle nie wie o co kamon, a ja jakoś ten serial zapamiętałam. Hiszpania, plaża, grupa dzieciaków lata po tej plaży, mają jakieś swoje problemy. Ale nie tego im zazdrościłam – w kazdym odcinku jedli lody na patyku – w czekoladzie! W Polsce nie było wtedy czegoś takiego. Lody były w sreberku – „Śnieżka”, truskawkowy „kremogen” w pojemniczku i „Familijne” w 3 smakach. Ale czekoladowych na patyku nie było, mama mi opowiadała, że kiedyś tam były. Patrzę teraz a tę czołówkę i przypomniałam sobie, że najbardziej podobał mi się Pancho 🙂
2. Pełna chata
http://https://www.youtube.com/watch?v=9ZOkTLqtW4g
Kto by pomyślał, że z najmłodszej wyrosną bliźniaczki Olsen 🙂 To był jedne z tych seriali, które uwielbiałam, i których bohaterom zazdrościłam fajnego życia. Tam było wszystko, a tu nic. Zazdrościłam nawet tego, że mają taaakie wielkie łóżka. No i ten John Stamos. Pamiętam, że jak Jessie obchodził 25 urodziny, któraś z bratanic dogadała mu, że to już ćwierć wieku, to pomyślałam, że stary już jest. A teraz 25 latek, tożto dzieciak.
3. ALF
http://https://www.youtube.com/watch?v=eUkoV98Ac2s
Trudno tu cokolwiek wyjaśniać – Alf to Alf. Kochałam całą rodzinkę i nawet panią Ochmanek (czy jak jej tam)
4. Life goes on
http://https://www.youtube.com/watch?v=bKHFUjNw70A
Ale jaki był tytuł po polsku? Zabijcie, ale nie pamiętam. Film bardzo ciepły, bardzo rodzinny. Wtedy chyba pierwszy raz spotkałam się z zespołem Downa. Dzięki serialowi nigdy potem nie dziwiłam się na ulicy widząc kogoś dotkniętego tym syndromem. Corky był zresztą bardzo sympatyczny, u mnie w domu do dziś nie mówi się o kimś z zespołem Downa, tylko – „korki”.
5. Cudowne lata
http://https://www.youtube.com/watch?v=-Ob59hsRaFU
Naprawdę bardzo lubiłam ten film. Wkurzali mnie co prawda rodzice i wydumane problemy, ale lubiłam. Po latach ktoś mi powiedział, że Josh Saviano to Merlin Manson i długo w to wierzyłam 😛
6. Beverly Hills 9210
http://https://www.youtube.com/watch?v=ilzhb0aLH70
Byłam zakochana w Dylanie, chciałam chodzić do takiej szkoły jak oni, chciałam mieć takich rodziców. Uwielbiałam ten serial, cała moja rodzina go oglądała. Bez ględzenia, a jednak wychowywał, pokazywał pewne wzorce i uczył, że ciężka praca (vide Andrea) et równie ważna i skuteczna jak pochodzenie.
7. Siedem życzeń
http://https://www.youtube.com/watch?v=RegZhMzTc9E
Żeby nie było, że polskich seriali nie oglądałam. Oglądałam, ale te „zachodnie” były takie suuuuper. W tym serialu najbardziej podobał mi się głos kota.
8. Karino
Uwielbiam konie, więc ten serial powinien być moim ukochanym. Nie był, próbowałam kilka razy się do niego przekonać i ni hu hu. Mimo koni zawsze jakoś mnie ten film wkurzał.
9. Janka
http://https://www.youtube.com/watch?v=C9NqhxL5aig
To nie był jakiś szczególnie ulubiony serial, ale jego tytuł do tej pory mnie prześladuje. Przez lata ilekroć się przedstawiałam słyszałam: „Aaaaa Janka – to jak ten serial, wiesz ten o koniach.”
10. Arabela
http://https://www.youtube.com/watch?v=QAftCWwdSJw
Jeden z bardziej absurdalnych seriali jakie oglądałam, a jednak oglądałam. Pan Majer mnie denerwował, bałam się Rumburaka i tych takich kurdupli z parchami na nosie, a Arabela była też jakaś beznadziejna. No, ale zawsze to zagraniczny serial był.
Tak jak się teraz zastanawiam, to przychodzi mi na myśl jeszcze kilka filmów, ale może innym razem.