Księża urządzili sobie orgię na plebanii, śmiechom i zabawie nie było końca. Hmmm, zaraz, zaraz… księża – plebania – orgia???

Bez marudzenia. bez lukru, z okiem permanentnie przymkniętym.
Księża urządzili sobie orgię na plebanii, śmiechom i zabawie nie było końca. Hmmm, zaraz, zaraz… księża – plebania – orgia???
…..Około świątecznie czyli kościołowo. Wczoraj czytany był w kościele list episkopatu, tematem była rodzina. Zasadniczo się z nim zgadzam, ale w szczegółach nie
Pobieżna, leniwa, świąteczna prasówka. Teksty o niczym, aż tu nagle…mój ulubiony, najmądrzejszy z księży, których znam, prof Alfred
Szum medialne wobec ks Charamsy cichnie, więc się nomen omen ustosunkuję. Lewica klaszcze, prawica linczuje, część pewnie zazdrości.