Nie pamiętam która to już z kolei, pierwsza czerwcowa noc spędzona „na mieście”. Noc kultury na dobre wpisała się w nasz kalendarz imprezowy. Oczywiście od kiedy są dzieciaki noc trwa krócej i mniej intensywnie, ale nie odpuszczamy. Poprzednie można zobaczyć TUTAJ i TUTAJ.
Niecała
Noc kultury 2018 zaczęliśmy od wizyty na ul Niecałej. Tam urządzono przedwojenną przestrzeń do zabawy. Fef uczył się toczyć fajerki pogrzebaczem,
a potem zdał egzamin na kartę rowerową. Karta datowana jest na 1922 rok! Najzabawniejsze było to, że od dawna jeździ na 2 kółkach, a na „kursie” miał problem z czterokołowcem 🙂
Mogliśmy też obejrzeć pokaz przedwojennej mody – okazało się, że ta dzienna właściwie nadaje się na dzisiejsze ulice!
Później poszliśmy na Stare Miasto, tym razem najpiękniejsza była
Rybna
Latające ryby robiły tym większe wrażenie im robiło się ciemniej.
Na Placu po Farze wyrosły drzewa i recyklingowa rzeźba. I makieta dawnego Lublina.
Obok MDK-u można było wcielić się w króla
Jednak główną atrakcją tegorocznej Nocy Kultury było
Podwale
Cała ulica ozdobiona była mnóstwem rzeczy kojarzących się z krawiectwem. Zaczynając od ogromnych nożyczek wbitych w skarpę.
Poprzez „wystawę” różnych faktur w załomach muru.
Powódź materiałów i wodospad krawatów.
Na końcu był ogromny biustonosz i nie mniejszy zamek błyskawiczny.
Nad głowami cudne haftowane serwety.
A dla dzieci mnóstwo kolorowej gąbki. Dorośli pewnie korzystali z niej kiedy dzieci poszły już spać 🙂
W drodze na przystanek autobusowy zatrzymaliśmy się pod Zamkiem. Tam na schodach rozgrywał się mroczny spektakl, pełen dymu, kolorów i posępnej nieco muzyki.
Tegoroczna Noc kultury okazała się jak zwykle fantastyczna! Nie pokazałam tu wszystkiego, bo atrakcji było jeszcze wiele (sensualna brama ul Ku Farze, potańcówki, koncerty, filmy wyświetlane na podwórkach), a i wielu nie odkryliśmy. W domu byliśmy po 23, to nasz nowy rekord!
I już z niecierpliwością czekamy na następne wydanie „Nocy”. Zapraszamy – warto wpaść do Lublina. 😀
p.s. Jakość zdjęć jest jaka jest, w końcu była Noc 😀