Pisałam już, że szukam nowych pomysłów, a w związku z tym czytam i szeroko otwieram oczy 🙂 I wpada mi coraz częściej (w te oczy szeroko otwarte) hasło: mastermind
Mastermind!
Nie wiem jeszcze czy to moja bajka, ale przyglądam się tematowi z zainteresowaniem. Z natury jestem raczej introwertyczna i lubię działać samodzielnie, ale może czasem warto posłuchać kogoś postronnego? Kogoś kto nie będzie tylko klepał po pleckach jak to ma miejsce w większości grup fejsbukowych? Może czasem przyda się krytyka, konstruktywna oczywiście 🙂
Więc skoro już przeczytałam sporo na ten temat, postaram się przybliżyć w kilku słowach czym jest ów mastermind, a nuż komuś się przyda? Sama nazwa jest fajna
Mastermind – mistrz umysłu!
Przyznasz, że brzmi zacnie? Zwykle używa się określenia grupy mastermindowe (mistrzowsko umysłowe 🙂 ), bo chodzi tu o współdziałanie kilku osób. Nie jest to nic nowego, bo koncepcja ta powstała prawie 80 lat temu. Niejaki Napoleon Hill napisał o tym książkę pt „Think and grow rich” – wiem o tym ze stron Forbesa 🙂 No, ale ad rem.
Grupy mastermind powstają po to aby wykorzystać wspólnie potencjał umysłowy grupy osób, do niedawna mówiło się na to „burza mózgów”. Jak to działa?
Prosto: grupa bystrych osób np przedsiębiorczyń, blogerek, albo mających ochotę na własny biznes, spotyka się cyklicznie po to aby wspólnie (słowo klucz), rozwiązywać swoje problemy. Czyli – raz w tygodniu/miesiącu, siadamy sobie w jakimś miłym miejscu, wyciągamy notatki i żalimy się 🙂 Mówimy co nam idzie nie tak, albo co chcemy zrobić a nie wiemy jak. Potem reszta towarzystwa pochyla się nad nami z troską i pomaga rozwiązać problem. No dobra, trywializuję trochę, ale tak to pokrótce wygląda. Wydaje się być mało poważne, ale działa! Podobno, bo jeszcze sama nie próbowałam.
Dlaczego warto zaangażować się w mastermind?
- można spotkać osoby myślące podobnie i działające na podobnym obszarze, może nawet poznamy kogoś do działań poza biznesowych 😛
- jest większa szansa, że nasze problemy już ktoś „przerabiał” i pomoże nam się z nich wykaraskać
- nauczymy się różnych nowych rzeczy – czyli poszerzymy horyzonty
- rozszerzymy zasięg naszego biznesu i dodamy nowe kontakty – promocja czyż nie o to nam chodzi?
- spojrzymy na swój pomysł z innej strony – jeżeli pozwolimy go ocenić
- zaczniemy myśleć z rozmachem – sky is the limit!
Kto może korzystać z mastermind? Każdy – i to jest w tym naprawdę fajne. Jedynym warunkiem jest chęć zaangażowania się w działanie i otwarty umysł. Oczywiście grupy mogą być różne, tak jak różne bywają blogi i biznesy, ale kto powiedział, że kucharz ma gadać tylko z kucharzem, a mamy gadają tylko o pieluszkach 😛
I jak? Zainteresowałam Cię do zgłębienia tematyki? A może uczestniczysz w grupie mastermindowej? Pochwal się proszę i napisz czy to działa czy tylko tak ładnie wygląda w teorii?